tło tło tło tło tło tło tło

Cytat dnia: "Spraw, aby każdy dzień miał szanse stać się najpiękniejszym dniem Twojego życia" Mark Twain

Zdjęcie

Martha Argerich. Dziecko i czary

2013


Autor: Olivier Bellamy

„Martha Argerich. Dziecko i czary”


Wydawnictwo Literackie 2010


Zakończony właśnie XVI Międzynarodowy Konkurs Chopinowski, to świetna okazja, by przybliżyć (nie tylko melomanom) postać tegorocznej jurorki, a przede wszystkim jednej z najwybitniejszych pianistek naszych czasów. Po trzydziestu latach przerwy Martha Argerich przez dwa tygodnie znowu zasiadała na balkonie Filharmonii Narodowej zaopatrzona w kartę do głosowania, udzielała wywiadów i cały czas podkreślała, jak szczęśliwa jest, że może znowu być na konkursie. Ostatnim razem, czyli w 1980 roku, przedwcześnie wyjechała z Warszawy wycofując się z obrad jury na znak protestu przeciwko wykluczeniu z imprezy Iwo Pogorelicia, kontrowersyjnego chorwackiego pianisty. W tym roku wytrwała do samego końca, ale kiedy fani chcieli jej autografu na egzemplarzu biografii „Dziecko i czary”, odmówiła. Nie przepada za książką Oliviera Bellamy. Nie bez powodu. Francuski dziennikarz ośmielił się wtargnąć w prywatność, której zawsze chroniła. Z jednej strony można mieć do autora pretensje za swoiste wścibstwo. Z drugiej, od lektury biografii Argerich nie sposób się uwolnić, jest po prostu znakomita. Bellamy pokusił się o pokazanie Marthy, co wydawało się zadaniem niewykonalnym, bo argentyńska pianistka jest konglomeratem sprzecznych cech i nawyków. Jako dziecko nienawidziła wpatrujących się w nią ludzi, stres zwalczała z trudem. Od blisko trzydziestu lat nie zagrała solowego recitalu, jeśli pojawia się na scenie, to wyłącznie w towarzystwie orkiestry bądź skrzypków i wiolonczelistów. Zakochiwała się z namiętnością i z równą pasją zaprzyjaźniała. Bellamy stworzył małe arcydzieło dla wszystkich tych, którzy uśmiechają się na myśl o nonkonformistach.

Dziś jest:

Ikona

sobota, 27 kwiecień 2024

Kalendarz

Ikona

Portrety kobiet


    Logo

Partnerzy

Ikona
strzałka